PDH Quo Vadis?

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2009-01-28 15:16:13

Gośka

Drużynowa/Admin

Call me!
Zarejestrowany: 2008-11-09
Posty: 273

Humorystycznie :)

Z Nonsensopedii nie brać sobie do serca ;P

Drużynowy – idiota przebrany za dziecko opiekujący się dziećmi przebranymi za idiotów. Jest „głową” drużyny. Drużynowi dzielą się na dwa rodzaje: rodzaj męski – drużynowy, i rodzaj żeński – drużynowa. Drużynowy to kozak. Rozpoznać go można po kawałku sznurówki takiej granatowej na mundurze. I ogólnie po tym, że próbuje objaśnić podwładnym do czego, służy kanadyjka. Może też wszystkim rozkazywać. Mitem jest to, że drużynowi opiekują się swoimi podwładnymi. Tak naprawdę są oni podli, źli i zepsuci do szpiku kości. Zazwyczaj ich rola w drużynie ogranicza się do wymyślania głupich zabaw, w które później muszą grać niżsi funkcją. Drużynowy powinien zajmować się finansami drużyny jednak większość takich obowiązków zwala na przybocznego, który, biedny, nie wyrabia się ze wszystkim.


Harcerz:

Ubiór: Chociaż glany kojarzą się wielu osobom ze skinami, metalami itd., to jednak największą grupą noszącą glany są harcerze. Są jednocześnie jedyną grupą, która chodzi w glanach nie dla ozdoby. Glany służą harcerzom do zakopywania dziur w ziemi, gaszenia ognisk tudzież straszenia okolicznych mieszkańców. Harcerze również ubierają się całkowicie na zielono, z wyjątkiem tych, którzy ubierają się na szaro, czy, jak drużyny żeglarskie, na granatowo. Noszą oczo***** skarpety we wszystkich kolorach tęczy, które nazywają getrami. Mają też porównywalnie chusty, które przydają im się tylko do gry w chusteczkę i ciuciubabkę. Bardzo ciekawym przypadkiem harcerza, jest tak zwany dressus brutus a glannus, czyli to co przeczytaliście powyżej, ale z dodatkowymi oczoj*****i paskami Adadusa. Oczywiście jest to też odmiana chodząca w glanach.

Militarna odmiana harcerza

Harcerz odmiany militarnej najczęściej samiec (zdarzają się jednak substytuty w postaci samic) charakteryzuje się niebywałą cierpliwością, zapałem, zdziczeniem i dusi groszctwem. Cierpliwość, jego najważniejsza cecha, ujawnia się np. przy pastowaniu swoich rozjechanych desantów z zaangażowaniem zabójcy, aby uczynić z nich lakierki, które następnie upapra w błocie po kolana, żeby mógł pastować je jeszcze raz. Zapał, a raczej zapalniczka jest blisko związana z jego osobowością, może podpalić wszystko, a jeśli sytuacja tego wymaga, może zrobić to bez źródła ognia. Zdziczenie to cecha nabyta, objawia się np. po wyjściu delikwenta z lasu, po tygodniowej "wycieczce" kiedy to chowa się przed latarniami i dziwi się na widok samochodów biorąc je za "stalowe smoki". Harcerz militarysta jest skąpy, ponieważ za ostatnie pieniądze woli kupić nowy nóż niż oddać na biednych, bądź samemu coś zjeść. Jego zbiory wyposażenia wojskowego mogły by wystarczyć dla batalionu wojska, lecz większość nigdy nie ujrzała światła dziennego. Jedynym sposobem na przechowywanie tych rzeczy w domu jest upychanie ich do szaf łopatą i zabezpieczanie stalową zasuwą. Harcerza militarnego poznasz po wielkiej maczecie po prawej stronie pasa, którą dla niepoznaki nazywa finką. Często też nosi pas amunicyjny przerzucony przez ramię jako ozdobę, a poranny makijaż wykonuje farbami maskującymi. Drży gdy słyszy słowo "mydło". Dzielnicowy na jego widok woli skręcić w najbliższą przecznicę, a koty chowają się pod chodnik.


Po czym poznasz harcerza?

    * Próbuje przeprowadzić przez jezdnię każdą napotkaną staruszkę, nawet wbrew jej woli.
    * Siada na podłodze w komunikacji miejskiej.
    * W najmniej oczekiwanym momencie wyciąga gitarę i zaczyna wyć.
    * Na każdy rodzaj kamuflażu mówi moro, choć właściwego moro nie widział.
    * Chodzi ubrany w "moro", niczym dezerter.
    * Jest owinięty arafatką koloru zielonego, przez co wygląda jak terrorysta.
    * Ma plecak większy od niego samego, z którym maszeruje kilkadziesiąt kilometrów do najbliższego lasu.
    * Nosi drewno do lasu.
    * Umie rozpalić ognisko siłą woli.
    * Umie wbić gwoździa bez gwoździa.
    * Mówi alfabetem Morse'a.
    * Może przeżyć miesiąc bez wody zdatnej do picia.
    * Jest zadowolony, jeśli obudzisz go w środku nocy i każesz robić tysiąc pompek.
    * Cieszy się ze znalezionej szyszki.
    * Jego marzeniem jest odznaka tropiciela dzikiej zwierzyny.
    * Potrafi się wyspać na łóżku, które sam zbudował z trzech metrów drewna i pięciu gwoździ.
    * Krzyczy dużo i głośno.
    * Umie zasnąć na środku przystanku autobusowego w centrum miasta, a po obozie nawet przed sceną na koncercie metalowym.
    * Bardzo często mają nabity na ramię numer partii, np. "666 DH"
    * Cokolwiek mu dasz do ręki będzie umiał nadawać tym alfabetem Morse'a, po wcześniejszym pomalowaniu w moro.
    * Jeżeli znajdziesz w lesie niedożywioną niemowę kryjącą się przed tobą, to masz przed sobą harcerza zdobywającego "Trzy pióra".
    * Jeżeli ktoś w kościele zacznie czytać "Fakty i mity", jest ubrany na zielono i nuci Kata, to z pewnością harcerz.
    * Harcerz śmierdzi i wpieprza kiełbasę w piątek
    * Nawet w miejscu gdzie nie ma miejsca, harcerz znajdzie miejsce, aby spać.
    * Są absolutnie aseptyczni- potrafią wymieszać herbatę pędzlem, po wcześniejszym wytarciu go z pleśni.
    #  Próbuje pomóc każdemu, kogo spotka.
# Kiedy wyciąga mapę, można być pewnym, że zaraz zapyta o drogę.
# Biega wokół drzewa i szuka linii prostej.
# Zbiera szyszki i potrafi je przyrządzić na 10 000 sposobów.
# Nigdy nie przyzna się, że się zgubił. On tylko nie wie gdzie jest
#  Na obozie nigdy sie nie myje. Woli śmierdzieć jak inni.
# Potrafi zjeść bigos z własnego ubrania, bez użycia rąk

Zachowanie

Harcerze zachowują się tak, jak nikt nie powinien się zachowywać – po prostu robią wszystko odwrotnie, niż powinni. Jeśli zobaczysz grupkę ludzi (zwłaszcza w lesie), która w pewnym momencie zaczyna głośno krzyczeć, możesz zacząć się bać, bo to na pewno są harcerze.

Harcerze są szczególnie niebezpieczni, bo w posiadaniu mają niebezpieczny harcerski nożyk – finkę, który w założeniu jest potrzebny do przetrwania w lesie, choć wątpliwym jest, by przeciętny harcerz potrafił przetrwać w lesie z pomocą noża.


Offline

 

#2 2009-01-28 15:47:20

filimowska2

Szeregowa

1947799
Zarejestrowany: 2008-11-09
Posty: 190

Re: Humorystycznie :)

fajne

Offline

 

#3 2009-01-28 21:16:39

Gośka

Drużynowa/Admin

Call me!
Zarejestrowany: 2008-11-09
Posty: 273

Re: Humorystycznie :)

hah no nie jest złe, jakbyście coś jeszcze znaleźli to wklejać prosze ;p

Offline

 

#4 2009-01-29 15:04:13

filimowska2

Szeregowa

1947799
Zarejestrowany: 2008-11-09
Posty: 190

Re: Humorystycznie :)

Drodzy Rodzice!

Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie.

Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up'em drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał.

Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może wybuchnąć? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.

Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy, że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę.

Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.

Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.

Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował pojedzeniu, które jadał w więzieniu.

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby wysłać listy i kupić napoje. Nie martwcie się o mnie.


Ostatnio edytowany przez filimowska2 (2009-01-29 15:06:49)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wieniawa.pun.pl www.rksursus.pun.pl www.dws.pun.pl www.pokewars.pun.pl www.klanbiju.pun.pl